piątek, 16 września 2011
PKNA numer 15 oraz Hibernacja
Kolejny fan wziął we własne ręce tłumaczenie Superkwęka - i oto mamy do pobrania PKNA #15 po angielsku pod tym adresem.
Przy okazji muszę niestety przyznać, że blog (tymczasowo!) przechodzi w stan Wielkiej Hibernacji. Nie mogę powiedzieć, kiedy dodam kolejne strony, ale jednocześnie zapewniam, że to zrobię. Przetłumaczenie pierwszego numeru MMMM to sprawa honoru. W najgorszym razie wrócę do tego na wakacje, za rok. Powtórzę się ale... jeśli czytasz tego bloga i znasz włoski oraz masz trochę wolnego czasu, który mógłbyś poświęcić - pisz, natychmiast zabierzemy się za tłumaczenie wespół.
Tymczasem bywajcie, bracia kaczkofani.
drapichrust
środa, 31 sierpnia 2011
sobota, 27 sierpnia 2011
PKNA numer 12
Superkwęk jednak coś w sobie ma. Anonimowy fan zamaskowanego kaczora niedawno przetłumaczył numer 12 serii PKNA z włoskiego na angielski. Zeszyt do pobrania tu: PKNA #12
czwartek, 25 sierpnia 2011
środa, 24 sierpnia 2011
A teraz mała zachęta
A oto i pierwsze trzy strony numeru znanego jako MM #00 Anderville (czyli w praktyce strony 3 - 5, bez wstępniaka). Od razu mówię - pomijam wszelkie dodatki, informacje, dopiski - tłumaczenie tych stron zajęłoby mi wieki, niestety musimy poczekać, aż ktoś bardziej kompetentny się za to weźmie, jednak sama historyjka powinna ukazać się w całości.
Bez polotu, czysto techniczne tłumaczenie, ale jest! :)
Bez polotu, czysto techniczne tłumaczenie, ale jest! :)
Etykiety:
Anderville,
Mickey Mouse Mystery Magazine,
tłumaczenie
Tymczasem zajmę się
Ale nie o Superkwęku będzie ów blog, a o jego znajomym z Myszogrodu. Jak się okazało, we Włoszech w pamiętnym roku 2001 dokonała żywota inna świetna seria oparta na postaciach z uniwersum (tak już można mówić) Disney'a - Mickey Mouse Mystery Magazine. Przedstawiła Myszkę Miki w wersji dla nieco starszego czytelnika, przez co szybko została zakończona. Opowieści z tej serii miały w sobie coś z filmów noir i dobrych kryminałów, tym bardziej szkoda, że nigdy nie ukazały się w języku innym niż włoski.
Oryginalne zeszyty można zassać tutaj:
http://pkhack.altervista.org/mm/scans.htm
Czego się jednak nie robi z miłości... Oto postanowiłem, że sam je sobie przetłumaczę. Jedyny problem w tym, że nigdy w życiu nie miałem do czynienia z włoskim, dlatego też muszę w całości polegać na wujku Google i jego wnuku - Google Translate. Oczywiście rezultaty są często (czyli 9 na 10 przypadków) dość pokrętne... ale jak już mówiłem, czego się nie robi z miłości.
Moje wypociny mam zamiar prezentować o tu, właśnie tu. Jeśli ktoś ma ochotę, zapraszam do zapoznania się z najbardziej amatorskim tłumaczeniem, z jakim mieliście kiedykolwiek styczność. Będę umieszczał po kilka stron co jakiś czas. Jeśli szczęśliwie dobrnę jakimś cudem do końca numeru, na pewno będzie do pobrania w całości.
Cóż... Miłej lektury. :)
PS
Jeśli jesteś kaczkofanem i znasz dobrze włoski - dopomóż bratu fanowi! Nie musi to być zaraz tłumaczenie, ale drobna konsultacja, pomoc przy rozgryzaniu idiomów, których wujek Google niestety nie zna czy pobieżne porównanie z tekstem w oryginalnym języku. Nie bój się napisać na bycalbonicbyc008@gmail.com
Oryginalne zeszyty można zassać tutaj:
http://pkhack.altervista.org/mm/scans.htm
Czego się jednak nie robi z miłości... Oto postanowiłem, że sam je sobie przetłumaczę. Jedyny problem w tym, że nigdy w życiu nie miałem do czynienia z włoskim, dlatego też muszę w całości polegać na wujku Google i jego wnuku - Google Translate. Oczywiście rezultaty są często (czyli 9 na 10 przypadków) dość pokrętne... ale jak już mówiłem, czego się nie robi z miłości.
Moje wypociny mam zamiar prezentować o tu, właśnie tu. Jeśli ktoś ma ochotę, zapraszam do zapoznania się z najbardziej amatorskim tłumaczeniem, z jakim mieliście kiedykolwiek styczność. Będę umieszczał po kilka stron co jakiś czas. Jeśli szczęśliwie dobrnę jakimś cudem do końca numeru, na pewno będzie do pobrania w całości.
Cóż... Miłej lektury. :)
PS
Jeśli jesteś kaczkofanem i znasz dobrze włoski - dopomóż bratu fanowi! Nie musi to być zaraz tłumaczenie, ale drobna konsultacja, pomoc przy rozgryzaniu idiomów, których wujek Google niestety nie zna czy pobieżne porównanie z tekstem w oryginalnym języku. Nie bój się napisać na bycalbonicbyc008@gmail.com
Etykiety:
Anderville,
Mickey Mouse Mystery Magazine,
Myszka Miki,
tłumaczenie
Na dobry początek
...a zaczęło się to kilka dni temu, kiedy, pchnięty wspomnieniami, sięgnąłem po starusieńki komiks z Kaczorem Donaldem jeszcze z 2001 roku. Jako że wrażenia po lekturze były skrajnie pozytywne, postanowiłem poszperać w sieci, w której przez te bite dziesięć lat sporo się zmieniło. Wyszło na jaw, że Egmont zaprezentował nam 35., 36. oraz 37. numer bardzo popularnej we Włoszech serii w skrócie zapisywanej jako PKNA (szczegóły u cioci wikipedii http://en.wikipedia.org/wiki/PKNA). Seria ta zdobyła rzeszę fanów, ale cwaniaki z Disney'a stwierdziły, że wydadzą parę numerów tu i ówdzie za granicą, ale na tym koniec, niech się sami Włosi nacieszą. Tymczasem ponad rok temu pewien entuzjasta z Danii postanowił przełożyć kilka pierwszych zeszytów na angielski.
I tu przechodzimy do sedna sprawy - gorąco polecam wszystkim fanom Superkwęka niniejszą stronę:
http://duckavenger.blogspot.com/
Można tam znaleźć skany przetłumaczonych na angielski pierwszych 11 numerów z serii PKNA oraz kilka "bonusów", a jeśli ktoś jest władającym równie swobodnie włoskim co angielskim kaczkofanem, może się zaangażować w inicjatywę przekładu komiksów.
I tu przechodzimy do sedna sprawy - gorąco polecam wszystkim fanom Superkwęka niniejszą stronę:
http://duckavenger.blogspot.com/
Można tam znaleźć skany przetłumaczonych na angielski pierwszych 11 numerów z serii PKNA oraz kilka "bonusów", a jeśli ktoś jest władającym równie swobodnie włoskim co angielskim kaczkofanem, może się zaangażować w inicjatywę przekładu komiksów.
Etykiety:
Imperator kontratakuje,
komksy z Kaczogrodu,
PKNA,
Superkwęk
Subskrybuj:
Posty (Atom)